"Kapłanka w bieli" - Era pięciorga, tom I – Trudi Canavan
Pierwsza część nowej serii znanej w kręgach fantastyki pisarki -Trudi Canavan, “Kapłanka w bieli” zabierze czytelnika do całkiem nowego fantastycznego świata magii, oryginalnych człekokształtnych ras, a nawet manifestujących się bogów. To wokół tych ostatnich kręci się spora część fabuły.
Pierwsza część stanowi głównie wprowadzenie do wykreowanego świata, jak ma w zwyczaju autorka jest ono stosunkowo powolne. Nie zmienia to faktu Ithania, jak zwie się owy świat, został szczegółowo przedstawiony a każdy kraj, społeczności oraz rasy się tam znajdujące wyróżniają się unikalną i barwną kulturą.
Dużą rolę odgrywają religie, światu grozi wojna religijna między panującą krajami Ithani północnej religią Cyrklianów a Pentadrianami. O ile na razie nie wiadomo za wiele o tajemniczym ludzie z południa to poznamy całkiem dobrze Cyrklianów, którymi zarządzają tak zwani biali, czyli słudzy bogów, którzy otrzymali od nich ogromną magiczną moc i niemal nieśmiertelność. Właśnie podczas takiej napiętej sytuacji poznajemy Aurayę, która jak się później okazuje, nie jest jedyną główną postacią w serii, lecz w pierwszej części poświęcono jej najwięcej czasu. Auraya była młodą 15-letnią dziewczyną pochodzącą z małej wioski gdy pewnych powodów odwiedziła jedną ze sług bogów -Mairae. Dostrzegła ona talent dziewczyny i wybrała ją najpierw na kapłankę, a po 10 latach nauki ku jej zdziwieniu bogowie wybrali ją na nową białą.
Dzięki pierwszej misji dyplomatycznej, jakiej podjęła się Auraya jako biała poznamy pierwszą z humanoidalnych ras ithani, czyli siyee, czyli lud drobnych ludzi obdarzonych skrzydłami zamieszkujących góry Si. Przez prawie całkowitą izolację spowodowaną głównie tym, że przez swoje wątłe ciała nie byli w stanie walczyć, wykształcili niezwykłą kulturę.
„Kapłanka w bieli” według mnie jest pozycją zdecydowanie wartą przeczytania. Mimo masy siedmiuset niemalże stron, przez powieść przelatuje się błyskawicznie, co samo w sobie jest już odpowiednią rekomendacją. Jestem pewien, że zaraz po jej przeczytaniu sięgniesz po następną część.
J.Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz