Po przeczytaniu w 2007 roku „Śniegu” Orhama Pamuka co było moim dobrowolnym obowiązkiem
wytyczonym sobie dawno temu, aby znać literaturę Noblistów przyszedł czas na „
Stambuł”. Ta moja turecka przygoda i ciekawość poznania pozaeuropejskiego punktu widzenia otaczającego świata bardzo szybko
zredukowała moje pojęcie inności,
właściwie to obraz rzeczywisty
widziany oczami pisarza z innego świata jest
też moim – naszym światem.
Stambuł to powieść gdzie pisarz spędził
dzieciństwo oraz sporą część dorosłego życia. Powieść stanowi portret jego rodzinnych stron związany z życiem i historią
rodziny pisarza. Przy takim podejściu autorów do wspomnień z dzieciństwa
przywykliśmy do wielu ubarwień i wręcz baśniowych opisów. Pamuk przedstawia nam
to miejsce czarno-biało nawet szaro co powoduje, że czytający ma wrażenie, że
są to wspomnienia kolegi z sąsiedztwa, który z miłością i nostalgią jednak w
sposób pragmatyczny rozprawia się z przeszłością.
Stambuł do jakiego przywykliśmy w
opisach romantyków polskich opowiadaniach o przepychu Bizancjum staje się dla
nas zwykłym wręcz mającym wiele egzystencjonalnych problemów miastem na wskroś
europejskim. Wspomnienia udokumentowane są nostalgicznymi zdjęciami z albumu
rodzinnego pisarza oraz fotografiami historycznymi stambulskich widoków i
codziennego życia miasta lat pięćdziesiątych i późniejszych XX wieku. Na
szczególną wyjątkowość zasługują ryciny Mellinga ukazujące wyobrażenia złotego
wieku miasta wiernie odtwarzające detale architektoniczne oraz codzienne życie
jego mieszkańców.
Historyczne budowle w Stambule
nie są obiektami muzealnymi. Dla mieszkańców miasta są świadkami minionej
przeszłości, smutnym wspomnieniem siły i bogactwa, które odeszły wraz z minioną
cywilizacją .
Większość wydarzeń związanych
jest z losem rodziny Pamuków na tle przemijającego imperium Osmańskiego.
Zamieszkujący w wielopokoleniowej kamienicy rodzinnej młody Orhan przeżywa
swoje dojrzewanie i ekscytacje malarskie, wzrastanie, pierwsze doświadczenia
seksualne nie różniące się od swoich rówieśników na całym świecie. O rodzinie
wypowiada się tak:”To, co zwykle
nazywamy rodziną, było dla mnie w istocie zbiorowiskiem ludzi, którzy w imię
swego pragnienia bycia kochanym, poczucia bezpieczeństwa i spokoju wyciszają na
jakiś czas demony i dżiny zamieszkujące ich wnętrza i udają, że są szczęśliwi”.
Stambuł to opowieść o losach
rodziny przypominającą historię wielu
sag rodzinnych w różnych częściach świata napisanych lub ekranizowanych przez różnych twórców. Gra ludzkich emocji,
namiętności, zlepek, wad i zalet w
różnych konstelacjach świadczy o powtarzalności postępowań człowieka bez
względu na wyznanie, rasę czy
narodowość.Bezustannie przegrywana walka z następującymi przemianami
społecznymi skutkowała tym, co dla dziecka okazywało się najboleśniejsze –
rozpadem rodziny.
To co może indywidualizować to miasto,wyróżniać
go, tworząc jego niepowtarzalność to„hüzün”
– stan melancholii miasta, którego
istotą jest rozpad: ruiny upadłej cywilizacji, ślady bizantyjskiej, potem
otomańskiej świetności, przy czym jego opis jest pełen miłości. I tak
sugestywny, że potrafi doszczętnie zawładnąć czytelnikiem, „Stambulski
„hüzün” nie jest tylko nastrojem ewakuowanym przez tutejszą poezję czy muzykę,
ale sposobem patrzenia na życie, które naznaczyło nas wszystkich. Nie jest
tylko stanem duchowym, ale stanem umysłu, który ostatecznie afirmuje życie, jak
i je neguje. (…) „Hüzün” nie daje jasnego widzenia świata, raczej zasłania
rzeczywistość, ułatwiając życie”.
„Stambuł” czyli autobiografia Orhana
Pamuka to część historii świata
odciętego od centrów mody , kultury, sztuki i trendów ruchów młodzieżowych lat
60-tych związanych z ruchami hippisowskimi. Jednak poprzez telewizję, która w
tamtych czasach zaczyna być popularnym środkiem przepływu informacji tworzy
podwaliny „Globalnej Wioski” i spłaszcza różnice społeczne. Wydaje się, że
wspomnienia chłopców z za żelaznej kurtyny będących rówieśnikami autora były by
bardzo podobne.Ci z nas, którzy pamiętają PRL poczują być może przy tej
lekturze - tak jak ja - dziwną więź ze Stambulczykami, przypomną sobie pewną
wspólnotę odczuć.
Czytając tę opowieść po 300
stronach odniosłem wrażenie jakby autor chciał
iść o zakład z czytelnikiem,
którego przedmiotem było by pytanie czy czytający dobrnie do końca powieści?
Brak akcji i wrażenie, że autor się powtarza budziły moje wątpliwości- jednak wytrawny
język, prostota budowy myśli i przejmująca normalność zdarzeń doprowadziły mnie do końca powieści. Zapewne w celu polecenia
tej pozycji literackiej przyszłym czytelnikom zadał bym sobie pytanie: Czy
sięgniesz po literaturę tego właśnie autora odpowiem jednoznacznie -TAK.
W uzasadnieniu mojego przekonania co do
wartości dzieł Orhana Pamuka w światowej literaturze muszę podkreślić jego
przesłanie, którym są rzeczy zwykłe i przeciętni ludzie osadzeni w rzeczywistości otaczającego
świata ze swoimi emocjami. W powieści bohaterowie nie padają gęstym trupem, a
za rogiem nie czai się tylko gwałt i zepsucie obyczajów, przez co Pamuk wydaje
się mało komercyjny – rynkowy, lecz może dlatego jawi się wielki – bo zwykły.
Opracował: bekar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz