Bez
rąk, bez nóg i ...bez ograniczeń - czy to możliwe?
"Nazywam się Nick Vujicic i
mam dwadzieścia siedem lat.Urodziłem się bez kończyn, ale -
na przekór okolicznościom - żyję pełnią życia". Ten cytat pochodzi z
książki "Bez rąk, bez nóg, bez
ograniczeń", która stała się światowym bestsellerem i jest inspiracją dla
milionów ludzi, którzy ją poznali.
Jej autorem jest australijski
mówca motywacyjny pochodzenia serbskiego, urodzony z rzadką chorobą znaną jako fokomelia, czyli całkowity wrodzony
brak kończyn, a żyjący tak aktywnie, że
niejeden w pełni sprawny człowiek może
mu tylko pozazdrościć. Na całym świecie prowadzi wykłady na temat
niepełnosprawności, motywacji i wiary w
Boga.
Nick urodził się jako najstarsze dziecko
pastora i pielęgniarki. Rodzice byli zszokowani, gdy po porodzie okazało się,
że nie ma obu rąk ani nóg, jedynie jedną zdeformowaną stopę. Na jednym ze zdjęć
umieszczonych w książce Nick ma sześć miesięcy, widać, że jest świeżo po
kąpieli i fantastycznie się uśmiecha, jak każdy bobas w tym wieku. Jest
kompletnie nieświadomy swojej odmienności i tego, z iloma wyzwaniami przyjdzie
mu się zmierzyć gdy podrośnie. Ta fotografia mocno chwyta za serce. Początkowo
nie mógł nawet chodzić do zwykłej szkoły, ponieważ prawo stanu Wiktoria
zakazywało tego dzieciom niepełnosprawnym fizycznie. Jednak gdy prawo się zmieniło, Vujicic był jednym z
pierwszych niepełnosprawnych uczęszczającym do szkoły razem z pełnosprawnymi.
Dzieciństwo wspomina jako czas beztroski, ale już wiek nastoletni to
lata koszmaru. Wspomnienia,
którymi autor dzieli się z czytelnikami, są niezwykle szczere, wielokrotnie
przepełnione bólem i rozczarowaniem. Przyznaje nawet, że w pewnym momencie
chciał popełnić samobójstwo, ponieważ nie widział zupełnie sensu życia. Jeszcze przez wiele lat nie mógł zaakceptować sytuacji życiowej, która stała się jego
udziałem. Mówi o tym wprost, niczego nie upiększa, jest szczery aż do bólu.
Musiał nauczyć się wykonywać wszystkie niezbędne, codzienne czynności : pisać
używając palców u stopy, czesać się , golić, myć zęby, pić ze szklanki, używać
komputera, itp. Umie też jeździć na deskorolce, grać w golfa, surfować czy grać
na perkusji.
Jego
opowieść niesie ze sobą przede wszystkim ogromny ładunek optymizmu i pozytywnej energii. Bo Nick
to wyjątkowo sympatyczny człowiek, który potrafi z siebie żartować. W komiczny
sposób przechwala się swoim urokiem osobistym, urodą i elokwencją. Cały czas
zachęca wszystkich, bez względu na wiek, do szalonych, szczeniackich wygłupów,
które sam tak bardzo lubi. To, że ktoś ma problemy ze zdrowiem nie oznacza od razu,
że jest ograniczony. Można być w pełni sił fizycznych, a mieć myśli sparaliżowane
przez różnego rodzaju lęki. Nick przekonuje, że w życiu trzeba kierować się sercem
i odwagą.Niezbędna jest też wiara w Boga, dzięki której
można pokonać wszystkie przeszkody. W tekście książki, która
absolutnie nie jest typową biografią, a raczej poradnikiem życia, zwraca się
bezpośrednio do czytelnika, skutecznie zarażając nadzieją i niesamowitą pogodą
ducha. Dziś, kiedy na dobre zaakceptował siebie, mówi że jest wdzięczny Bogu za
swoją niepełnosprawność. Jest spełnionym mężem i ojcem oraz najbardziej
popularnym mówcą na świecie. Wiele podróżuje a wszędzie, gdzie
się pojawia przyciąga do siebie tłumy. W tym roku gościł także w Polsce, gdzie został
entuzjastycznie przyjęty .Przekonuje, że skoro on tyle osiągnął, to każdy może
spełnić swoje marzenia i jest w stanie podołać wszelkim wyzwaniom, jakie niesie
życie.
Opowieść
Vujicica można śmiało nazwać
niezwykłym manifestem nadziei, wiary i miłości, do przeczytania
którego gorąco wszystkich zachęcam.
Opracował: MT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz