środa, 18 grudnia 2024

"Akuszerki" Sabina Jakubowska, Grupa Wydawnicza Relacja, 2022 r.

 

Powieść Sabiny Jakubowskiej Akuszerki  to siedemset stron, od których się trudno oderwać! Napisana ciekawym językiem, z elementami gwary, z cytatami z zeszytów położnych i książek o położnictwie, czasem dowcipnie, a czasem wręcz poetycko.

Autorka opisuje cztery pokolenia akuszerek, które niosły swoją posługę w Jadownikach (koło Brzeska) i okolicach, w bardzo trudnych czasach: 1885 – 1950. Był to okres zaborów, wojen światowych, biedy, komunizmu. Dodatkowo mieszkańcy tych terenów przeżyli jeszcze zarazę, wielki pożar i powódź. Ale bez względu na to, co przynosił los, często w skrajnie nieprzyjaznych warunkach, cały czas rodziły się dzieci… I chociaż akuszerek też nie omijały nieszczęścia, pomagały innym kobietom, zgodnie z tym, co ślubowały w dniu otrzymania dyplomu,

…że ciężarnym, rodzącym i położnicom, do których twej pomocy zawezwą, bez względu na ich stanowisko, wyznanie, stosunki majątkowe i na wynagrodzenie, nieść ją będziesz (…) z całą gotowością i według najlepszej wiedzy, w dzień czy w nocy.

Bo bohaterki powieści, mimo że wywodziły się ze wsi, w większości były absolwentkami Cesarsko-Królewskiej Szkoły Położnych w Krakowie.

Autorka, prawnuczka jednej z pokazanych akuszerek, wyznaje, że pisząc tę książkę, korzystała ze śladów, jakie zostały po tych dzielnych kobietach – w dokumentach i w ludzkich sercach. To powieść o ludziach, których losy powiązane były z wielką historią i z tą zwykłą – historią codzienności małopolskiej wsi. To powieść o życiu BEZ ZNIECZULENIA…

Powinny ją przeczytać wszystkie kobiety. I mężczyźni…

Irena Niedzielko


 

wtorek, 17 grudnia 2024

„Przerwa świąteczna” Joanna Tekieli

 Joanna Tekieli to obecnie jednak z najbardziej poczytnych polskich autorek powieści obyczajowych. 

Ma w swoim dorobku literackim blisko 30 pozycji, jednak największą popularnością cieszyła się seria „Pensjonat Leśna Ostoja”. Czas przed świętami Bożego Narodzenia to zwykle czas oczekiwania, nadziei, różnych cudów i spełniania marzeń, tak też działo się w książce.

 W powieści  przeplatają się losy kilku bohaterów, których historia zupełnie nieoczekiwanie splatają się ze sobą. 

Historia rozgrywa się w ferworze przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.           W powieści pojawia się Milena – zabiegana i ambitna bisneswoman, która zaplanowała świąteczna przerwę wraz z synem w Alpach, gdzie mieli spędzić razem czas i wspólnie się bawić. Pojawia się także Filip, samodzielny tata dla którego wymarzonymi świętami są święta w domu przy planszówkach i dobrym jedzeniu. „Spotykamy” się także z Piotrkiem, nastolatkiem, którego głównym marzeniem jest czas na czytanie książek. Tak jak w życiu los bywa przewrotny, jednak wszelkie prośby będą wysłuchane, jednak nie do końca tak jakby sobie tego życzyli bohaterowie. 

Książka jest godna polecenia dla wszystkich tych, którzy szukając powieści przy których będą mogli się uśmiechnąć, zatrzymać, przemyśleć niektóre kwestie. 

Jest to ciepła opowieść o magii świąt, o tym, że w tym szczególnym czasie mogą się zdarzyć różne zupełnie nieoczekiwane zwroty akcji. O tym, że plany chociaż już dawno ustalone mogą się zmienić, czasem nawet mogą zaprowadzić do zmian, ku lepszemu. To ciepła opowieść również o tym, że w gorączce świątecznych przygotowań można czasem zgubić to co najważniejsze: czas z najbliższymi i  radość ze wspólnie spędzonych chwil.  „Przerwa świąteczna” to świetna propozycja na długie, jesienno-zimowe popołudnia.  Wprowadza w świąteczny nastrój i daje nadzieję na lepsze jutro.



Syndrom czerwonej hulajnogi M. Jaworska

Jest to powieść autobiograficzna, która opowiada o historii rodzinnej. 

W książce obserwujemy również wyjątkową miłość między mamą, a dzieckiem. 

Dla każdej Matki jest to miłość bezgraniczna, wielka, niekiedy trudna i pokonująca wszelkie przeszkody. W książce przedstawiona została autentyczna walka o szczęście dziecka, które świat postrzega zupełnie inaczej niż inne, zdrowe dzieci. 

W powieści możemy dostrzec jak ogromne jest poświęcenie rodziców dziecka z niepełnosprawnością. 

Książka skierowana jest nie tylko do rodziców, których dzieci są  autystyczne. Powinni przeczytać ją także inni, zwłaszcza  osoby, które nie mieli nigdy do czynienia z dziećmi o specjalnych potrzebach. Lektura uczy pokory, pozwala docenić to co mamy, uczy nawet w najtrudniejszych momentach odnaleźć pozytywy. Zdecydowanie jest to książka, która jest godna polecenia. Polecam moim czytelniczką i każda, która przeczytała przyznaje mi rację – warto przeczytać!

Powieść jest bardzo wzruszająca, niezwykle życiowa, niosąca optymistyczne zakończenie. 

Czytając książkę można dosłownie „wtopić” się w życie bohaterów. Sposób pisania autorki jest na tyle autentyczny, prosty, wciągający, że książki nie da się odłożyć na później. Dzięki książce dowiadujemy się jak żyje się na co dzień z dzieckiem autystycznym, o tym, że chorobę da się oswoić, o próbach zrozumienia i sposobach radzenia sobie w życiu codziennym.