
W
powieści wątki przeplatają się dwutorowo. W czasach
teraźniejszych występuje Justyna- wnuczka głównej bohaterki. To
właśnie jej, babcia Adela postanawia wyjaśnić rodzinne tajemnice.
Przedstawia swoją historię i jej przyjaciół, których przyjaźń
była niemal nierozerwalna. Wszystkie plany i marzenia tych młodych
ludzi zweryfikowała wojna. Historie babci i wnuczki łączy wiele,
ale przede wszystkim czekanie na ukochanego mężczyznę. Jak się
okaże z różnym skutkiem. Przedstawiona historia skłania do
refleksji nad historią naszych rodzin. Ja czytając tą książkę
czułam się jak mała dziewczynka, której babcia opowiadała o
wojennych losach naszej rodziny. Nie było to łatwe, bo wojna to
nigdy taki temat nie będzie. Autorka nie skupia się tylko na czasie
wojny, w dalszej części pokazuje jak zmienił się świat i ludzie
również.
Książka
nie jest zwyczajną powieścią obyczajową, zdecydowanie skłania do
refleksji. Trudno opisać ją słowami, to wzruszająca opowieść o
wojnie, rodzinie, miłości, straconych szansach, zakończona happy
endem. Polecam wszystkim na zimowe, jesienne wieczory.
E.
Ch.